Wielu rodziców ma różne oczekiwania dotyczące rodzeństwa, np. żeby się nie kłóciło i zgodnie bawiło albo by odnosiło się do siebie z życzliwością i szacunkiem. Oczywiście nie ma w tym nic złego, takie oczekiwania są w porządku. Tylko czy są realne? To, co rodzice przyjmują za cel swojego działania, będzie to działanie warunkować. Możemy założyć coś, co jest nieosiągalne i wtedy nasze działania będą przynosić nam wiele frustracji i rozczarowania. Jako rodzice mamy bowiem organiczny wpływ na relacje naszych dzieci – wpływ na daną relację mają tylko te osoby, które w niej uczestniczą. Jaka więc jest rola rodzica, kiedy dochodzi do spięć, kłótni czy bijatyk między rodzeństwem?
Kiedy na warsztatach pytam rodziców, jakie mają marzenia dotyczące relacji między rodzeństwem, to wielu z nich mówi o zgodzie, wspólnej zabawie i spędzaniu czasu. Uważają też, że nie powinny mieć miejsca kłótnie ani żadnego rodzaju agresja, a jeśli się pojawiają, to konieczna jest interwencja rodziców. Często obawiają się, że jeśli nie zareagują, to konflikt mocno zaważy na relacji dzieci.
Dlatego wielu rodziców stara się minimalizować powstające napięcia, choć konieczność takiej pomocy jest dla nich bardzo frustrująca. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza, że rodzic próbuje czegoś niemożliwego. Jak pisze Małgorzata Stańczyk, nie da się uniknąć kłótni między dziećmi, ponieważ jest to żywa relacja. Konflikty między ludźmi nie zdarzają się wówczas, kiedy nie mają oni ze sobą nic wspólnego, nie ma między nimi żadnej interakcji, nie ma relacji. Tego nie da się powiedzieć o rodzeństwie, które razem się wychowuje, przebywa w jednym domu, ma wspólnych bliskich członków rodziny.
Dlaczego dzieci się kłócą
Czasami rodzice mają wrażenie, że dzieci po prostu lubią się kłócić. Wystarczy im mały, prawie nic nie znaczący bodziec (oczywiście nieznaczący z perspektywy rodzica) i awantura gotowa. Rodzicom trudno wytrzymać te kłótnie. Są one bardzo burzliwe, a dzieci nie przebierają w słowach, a często i w gestach. Zdarza się, że wg rodziców złość dziecka na brata czy siostrę utrwali się dziecku i doprowadzi do zerwania między nimi relacji. Dlatego wielu z nich interweniuje, mówiąc, np.:
- Nie kłóćcie się, przecież się kochacie.
- Nie mogę na to patrzeć, jak Wy się kłócicie i co do siebie wykrzykujecie.
- Trzeba kochać brata (siostrę), a nie się z nim ciągle kłócić.
- Słuchaj, bratu takich rzeczy się nie robi.
- Jak zaraz nie przestaniecie się kłócić, to nikt nie dostanie tych klocków.
Warto się zastanowić, dlaczego interweniujemy, dlaczego tak trudno nam wytrzymać kłótnie dzieci?
Jak reagować na dziecięce kłótnie
Jesper Juul napisał, że jeśli rodzicom trudno jest wytrzymać kłótnie dzieci, powinien im powiedzieć: „słyszę, że się głośno kłócicie, boli mnie głowa, chcę odpocząć, potrzebuję spokoju itp., więc proszę kłóćcie się ciszej”.
Czasami to, co pozostaje rodzicom do zrobienia w sytuacji kłótni między rodzeństwem to „zamknąć okna, żeby krzyki nie niosły się z hukiem po sąsiadach i zamknąć usta, by dzieciom w tym rozwojowym procesie nie przeszkadzać”. Dorośli zwykle interpretują kłótnie między dziećmi jako sytuację, z którą one sobie nie poradzą, która jest przemocowa, w której dzieci się krzywdzą. Wtedy też nierzadko stają po stronie jednego z dzieci, wchodzą w rolę sędziego i wydają rozsądzający wyrok, czyja to wina i kto zaczął. Sędzia ma też dać sprawiedliwe rozwiązanie. Jeśli rodzic wchodzi w rolę sędziego, to bierze na siebie odpowiedzialność za rozstrzygnięcie sporu, przekazując dzieciom komunikat: „Nie wierzę, żebyście sobie sami poradzili. Nie macie dość kompetencji, żeby to rozwiązać”. Rodzic również modeluje w ten sposób zachowanie, że kiedy mamy trudną sytuację, to musimy zwrócić się do kogoś silniejszego i to on ma decydujący głos.
Rozstrzygnięcie sporu przez rodzica-sędziego zawsze powoduje, że jedno z dzieci (albo czasem i oboje) czuje się pokrzywdzone i pozbawione pomocy. Sprawia też, że dziecko ma poczucie odrzucenia, nieakceptowania, winą obarcza brata (siostrę), po stronie którego rodzic stanął, które wziął w obronę. Wtedy niejako niechcący realizujemy scenariusz, którego tak bardzo chcemy uniknąć, doprowadzając do poczucia niesprawiedliwości, co zagraża relacji pomiędzy rodzeństwem.
Uwarunkowanie biologiczne
Czego dzieci uczą się w konflikcie
Interwencja dorosłego – co pomaga, a co przeszkadza:
https://portal.librus.pl/rodzina/artykuly/konflikty-w-rodzenstwie-a-rola-rodzica
Źródła:
1. Małgorzata Stańczyk, Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci, Wydawnictwo Mamania. Warszawa 2019.
2. Webinaria Małgorzata Stańczyk:Jak wspierać relacje między rodzeństwem,Rodzicielstwo oparte na szacunku.
3.Jesper Juul, Zamiast wychowania, Wydawnictwo MiND. Podkowa Leśna 2016.
Monika Kotowicz/Beata Wójcik